Milena Popis
środa, 23, listopad 2016 22:33
Pożegnania
Podziękowania
Nasza Mama oraz Kochająca Żona i Babcia Bożena Popis odeszła 9.10.2016. Była pod opieką hospicjum domowego, dla Nas najlepszej możliwej opieki przez prawie 2 lata. Serdecznie dziękujemy za wspaniałą opiekę oraz wszelkie wsparcie Nam okazane. W szczególności dziękujemy: Pani Ewelinie Lammek za ogromną klasę i profesjonalizm w opiece pielęgniarskiej, Panu Doktorowi Michałowi Kurlapskiemu za niesamowitą wnikliwość lekarską (żeby jej Pan nigdy nie utracił), Panu Jackowi Chmielowi za Nasze rehabilitacje pełne humoru, które zawsze nawet w najgorszych chwilach były dla Nas pokrzepieniem. Bez Waszej pomocy nie wiem jak byśmy dali sobie radę w tej najgorszej dla Nas sytuacji życiowej. Wykonujecie Waszą pracę z pełnym poświęceniem oraz zaangażowaniem i każdy pacjent oraz jego bliscy ogromnie to cenią. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni, że z Nami byliście. Wpisem tym jednocześnie wykonuję ostatnią wolę Mamy, dla której było ważne żebyście wiedzieli, że ona też Wam dziękuje z całego serca.
Serdeczne podziękowania w imieniu całej Rodziny Popisów
Dnia 10 marca 2016r o godz.07.25 odeszła do wieczności moja kochana żonusia Grażka. Była w Hospicjum 23 dni. Dzięki serdeczne dla wszystkich, którzy dołożyli wszelkich starań aby Jej ostatnie dni były pozbawione cierpienia, aby odeszła godnie, myśląc o spotkaniu z Opatrznością. Dziękuję, tak po prostu
Witam. Z całego serca chciałabym podziękować za opiekę nad moim Tatą Edmundem Piekarskim, który odszedł 30.01.2016 Tata był pod opieką Hospicjum przez ostatnie 2 miesiące swojego życia. Szczególne podziękowania dla personelu medycznego i wolontariuszy, którzy w ciężkich chwilach służyli nam pomocą i dobrą radą o każdej porze dnia i nocy. Dziękuje też księdzu za udzielenie mu ostatnich sakramentów.
Anna
niedziela, 20, grudzień 2015 18:31 | Pruszcz Gdański
Pożegnania
Serdeczne podziękowania
Dnia 18.12.2015 roku w hospicjum odeszła moja ukochana babcia Anna Wigandt. W hospicjum przebywała nie całe trzy tygodnie, najlepsze trzy tygodnie jakie można sobie wymodlic zmagajac się z tak ciężką chorobą.... Wraz z całą rodziną chcieliśmy podziękować z całego serca całemu personelowi i wolontariuszom za cudowną opiekę. Włożyliscie dużo serca w to aby babcia do samego końca była zadbana a przede wszystkim czuła się bezpiecznie i nie cierpiała (a taką dałam babci obietnice że nie będzie czuła bólu). Jesteście cichymi Aniołami! Dziękujemy. Wnuczka Anna wraz z całą rodziną.
Kochani, tak często odwiedzam Waszą stronę a dopiero dziś mam odwagę napisać kilka słów. Moja kochana Mama była u Was tylko jeden dzień, ale pod opieka Hospicjum ponad dwa lata ;-) A wszystko zaczeło się od choroby Tatusia, który od razu postanowił zapisać się wraz z Mamusią do Hospicjum domowego. Dziś wiem, że bez Was nie dałabym rady. Wizyty Pana Doktora Janusza, Siostry Tereski i Pana Jerzego to było wielkie wydarzenia, radość, przygotowania i nadzieja .... Wystarczyło Wasze spojrzenie, ciepłe spojrzenie, zawsze pozoytwne nastawienie do życia. Tatuś walczył z chorbbą tylko 5 m-cy, Mamusia 10 lat, ale to dzięki Wam Kochani jej ostatnie 1,5 roku to nie tylko pomoc w jej chorobie, ale przede wszystkim pomoc psychiczna po stracie Mężą. Jestem tak wdzięczna że pojawiliście się w Naszym życiu że same słowa nie opiszą tego. Obiecałam sobie, że kiedyś ja też będę pomagać, już kilkakrotnie zastanawiałam sie nad wolontariartem, ale jeszcze nie jestem gotowa. To praca dla ludzi mądrych zyciowo, pogodnych, silnych, a przede wszystkim od***ych na cierpienie innych. Same chęci nie wystarczą, do niektórych decyzji trzeba dorosnąć. Dlatego jeszcze raz DZIĘKUJĘ, tym którzy byli z moimi Rodzicami, ale też tym którzy pomagają. JESTEŚCIE WIELCY I MACIE WIELKIE SERCA!! <3